niedziela, 13 stycznia 2013

Rozdział 25*

Syriusz bardzo tęsknił za pieszczotą i już nie mógł się doczekać, gdy w końcu będą mogli się dotknąć, gdy w końcu poczuje go w sobie.
Tom był tak samo niecierpliwy, jak jego młody kochanek, ale wiedział też, że musi być delikatny.
Pozbawił ich ubrań jednym ruchem ręki i napełnił wannę ciepłą wodą. Posadził Syriusza na szafce, nie przestając go całować i pieścić. Uwielbiał jego jęki.
Były takie spontanicznie i radosne. Nie chodziło tylko o młodość, i to, że bardzo się kochali.
– Tak bardzo tęskniłem – wyszeptał, gdy klękał przed nim, aby wsunąć do ust nabrzmiałą erekcje mężczyzny.
– A ja za... AH! – krzyknął, gdy poczuł na sobie chłodne usta. Złość i żal przeszły mu w jednej chwili. Tom nie miał zamiaru teraz się spieszyć, miał go dokładnie tak, jak chciał.
Dlatego też lizał niespiesznie członek kochanka i przytrzymywał mu biodra tak, aby ten nie mógł się ruszyć. Delikatnie zaznaczał językiem ścieżkę na napęczniałej męskości i uśmiechał się za każdym razem, gdy z gardła ukochanego wydobywał się krzyk. Tom miał całkowitą kontrolę nad sytuacją mimo, że sam był już podniecony do granic możliwości. Tak, że aż bolało. Mimo to nie było nic lepszego, jak chwila słodkich tortur.
– Tom! – krzyknął nagle Syriusz i doszedł wprost do jego gardła, co wywołało niemal dziewiczy rumieniec. – Przepraszam....
– Ci... – Wstał i pocałował go. – Wiesz, że uwielbiam twój smak. – W końcu wziął go na ręce i na chwiejących się nogach posadził w wannie, po czym sam wszedł do niej tuż za nim. – Będziesz gotowy na drugą rundę?
– Z tobą zawsze. – Odwrócił się do niego i wdrapał mu na kolana. – Tyle czasu....
– Już dobrze... – Pogłaskał go po plecach, aż zatrzymał rękę na jego pośladkach. – Coś wymyślę. – Nakrył jego usta swoimi, a jeden palec wsunął w ciasne wejście. Zakręciło mu się w głowie. To tylko palec, ale ciasnota i ciepło, zapowiadały coś wspaniałego.
Syriusz miał mgłę przed oczami i niepostrzeżenie dla kochanka rzucił zaklęcie rozciągania i podniósł się na tyle, żeby wsunąć czubek nabrzmiałej erekcji mężczyzny w swoją ciasną dziurkę.
– Nie chcę dłużej czaka – wyszeptał, zarzucając mu ręce na szyję i ukrył twarz w jego piersi. Tom jęknął, gdy tylko poczuł, gdzie się znajduje. Ufne słowa i ten gest spotęgowały tylko jego uczucia.
Pchnął mocniej i obu im zabrakło tchu.
– Tak dobrze kochanie? – zapytał, nie ruszając się przez chwilę.
– Jeszcze. – Syriusz podniósł głowę i ich usta się spotkały w szalonym tańcu. Tom bardzo powoli zaczął poruszać biodrami tak by znów twardy członek mężczyzny ocierał się o jego brzuch i tak, aby nie skończyć za szybko.
Syriusz uwielbiał, gdy mieli dużo czasu, ale teraz był za bardzo napalony, aby pozwolić rozkoszy rozlewać się miarowo w jego ciele. Raz po raz próbował zmieniać tempo. Tylko po to, aby zostać zatrzymanym w miejscu przez silne ręce.
– Spokojnie. – Tom szeptał mu do ucha.
– Ale... – zaczął i wtedy poczuł mocniejsze pchnięcie. Niemal rozerwało go na pól. Był pewny, że poczuł członka kochanka aż w gardle. Zobaczył gwiazdy i tylko uśmiechnął się i wtulił twarz w jego ciepły tors.
Tom już nie zwlekał. Wiedział, że za chwilę wszystko się skończy, ale nie mógł czekać już dłużej. Było mu zbyt dobrze.
Zacisnął palce na pośladkach kochanka i zaczął poruszać się w szalonym tempie głęboko, aby za każdym razem musnąć prostatę młodszego mężczyzny.
Syriusz już się nie krył, tylko krzyczał ochryple, aż w końcu opadł z sił i wystrzelił ciepłym strumieniem na brzuch kochanka. Tylko po to, aby poczuć to samo w sobie. Jego ciałem raz jeszcze wstrząsnął dreszcz przyjemności.
– Kocham cię – wyszeptał Tom, całując go w czoło.
– I ja ciebie. – Uśmiechnął się do niego leniwie. – Tęskniłem.
– Ja też. – Nie chciał mówić o swoich kłopotach, ale przecież mu obiecał. – Ile masz czasu?
– Do wieczora... Myślę, że zjawię się w Hogwarcie po kolacji wraz z ostatnimi wycieczkowiczami.
– Więc odpocznij sobie. – Mężczyzna wstał nie wypuszczając go z ramion i gdy tylko wyszedł z wanny obaj byli wysuszeni i otuleni szlafrokami. – Wszystko ci powiem, jak odpoczniemy i zjemy.
–Balem się – wyznał Syriusz, zamykając oczy.
– Niepotrzebnie Światło Mego Życia – skłamał Tom, ale ponowne spotkanie z ukochanym zmotywowało go do działania i już wiedział, czym będzie się zajmował w najbliższym czasie, aby zapewnić im bezpieczeństwo.

5 komentarzy:

  1. Obaj tacy niecierpliwi po przerwie ;) Mam nadzieję, że Tom powie wszystko Syriuszowi. Lepiej teraz niż żeby młody dowiedział się od kogoś innego. No i oczywiście trzymam kciuki za Toma przy rozwiązywaniu ich problemów!
    Nie myślałaś żeby wszędzie dodać spis swoich opowiadań? W końcu nie każdy zaczyna od historii z Dagą, a tak można by od razu zobaczyć ile już napisałaś ;)
    Czekam na kolejny rozdział :)
    gnose

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem ciekawa co to za były kochanek Toma i co jeszcze z tego wyniknie.Ale Tom powinien wyjaśnic Syriuszowi sprawa bo przez niego będzie cierpieć

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo gorący rozdzialik. Chłopcy chyba bardzo się stęsknili i to było widać. Szkoda, że nie mogą mieszkać razem. Jak się ktoś zorientuje z kim zadaje się Syriusz to może być źle.
    Ja też jestem za dodaniem na panelu z boku linków do innych twoich opowiadań.

    OdpowiedzUsuń
  4. hihihihihi nowy rozdzialik :) już nie mogłam się doczekać!

    OdpowiedzUsuń
  5. to takie wspaniałe, że wreszcie znowu są ze sobą

    OdpowiedzUsuń